Bez klimatyzacji nie wyobrażamy sobie podróży upalnym latem. Klimatyzatory coraz chętniej instalujemy nawet w mieszkaniach czy domach, ponieważ są w stanie znacząco podnieść komfort termiczny, o każdej porze roku. A gdy w grę wchodzi klimatyzacja do przyczepy kempingowej – jak wybrać?
Klimatyzacja do przyczepy kempingowej – urządzenie wielofunkcyjne
Klimatyzatory stosowane w przyczepach kempingowych, to obecnie urządzenia wielofunkcyjne. Mogą nie tylko chłodzić, ale i ogrzewać, usuwać nadmiar wilgoci. Jeśli są wyposażone w filtr przeciwpyłkowy, podczas korzystania z nich, nie będą mieć problemu nawet alergicy. Wybrane modele nadają się do sterowania również oknem dachowym, decydując o tym, ile będzie wpadało do wnętrza światła słonecznego.
Im więcej funkcjonalności, tym klimatyzacja do przyczepy kempingowej staje się bardziej praktyczna, a podróże i postoje maksymalnie komfortowe. Choć głównie klimatyzatory mają za zadanie być użytkowane podczas postojów, to nie ma również problemu ze znalezieniem urządzeń, które będą działać w czasie jazdy. To ważne szczególnie dla użytkowników, na wyjazd zabierających swoich pupili, pozostających przez cały czas podróży wewnątrz pojazdu.
Rodzaje klimatyzatorów do kamperów
Klimatyzacja do przyczepy kempingowej może być montowana na dachu, ale i podłogowo lub podławkowo. Klimatyzator na dachu wyróżnia się prostą obsługą. Może być dodatkowo zintegrowany z oknem, i jeśli znajduje się w nim roleta, uda się zadecydować o tym, kiedy do wnętrza będą wpadać promienie słońca, a kiedy użytkownicy będą mogli od nich odpocząć.
Alternatywą staje się podłogowa czy też podławkowa klimatyzacja do przyczepy kempingowej. Atuty? Nie obciąża dachu, a umieszczenie jej na dole, może zwiększyć stabilność kampera, co jest ważne podczas jazdy. Poza tym wersje podłogowe nadają się do ogrzewania, a nie jedynie chłodzenia kabiny.
Moc urządzenia, wielkość, dostępne funkcje i sposób sterowania – to najważniejsze elementy, które trzeba wziąć pod uwagę, by właściwie dobrać klimatyzację do przyczepy kempingowej.
