Termometr do wody czy obłędne śpioszki z różową koronką? Nie komplikuj, wybierz praktycznie i ciesz się czasem spędzonym z maleństwem

Termometr do wody czy obłędne śpioszki z różową koronką? Nie komplikuj, wybierz praktycznie i ciesz się czasem spędzonym z maleństwem

„Niedługo rodzę, a nic jeszcze nie mam, co kupić, pomóżcie!” Dziesiątki takich wpisów pojawiają się w sieci. Ich autorki wkrótce staną przed największą zmianą w życiu młodych rodziców. Wszystko stanie się inne, więc pytanie o wyprawkę to tylko część historii macierzyństwa i ojcostwa. Ale bardzo ważna, dlatego warto nieco szerzej zająć się tym tematem.
Do najczęściej spotykanych błędów młodych ludzi oczekujących na potomka jest popadanie w skrajności. Najpierw dość długo nic się nie dziej w kierunku przygotowywania wyprawki. Potem pojawia się pragnienie kupienia wszystkiego, co się nawinie pod rękę. W myl zasady „Dla dziecka – wszystko” gotowi jesteśmy kupować najbardziej egzotyczne akcesoria (a zapominamy przygotować choćby prosty termometr do wody), nieprawdopodobne ilości zabawek łącznie z grami planszowymi, zapas ubranek, który wystarczyłby na odzianie dwóch oddziałów noworodkowych w szpitalach wielkiego miasta. Plus wagony jednorazowych pieluch, które nie zmieszczą się nawet w garażu.

Po pierwsze – niewielkie ilości. Przecież nie zbliża się żaden kataklizm!

Niezbędne na co dzień będą środki higieniczne, i to nie wszystkie. Rzadko kiedy dzieci rodzą się od razu z tak bujną czupryną, by środkiem pierwszej potrzeby był szampon. Pierwsze ciuszki to body i kaftaniki, potem ewentualnie śpiochy. Na początek wystarczy 5 sztuk każdego rodzaju, za to od razu powinniśmy mieć na podorędziu specjalny proszek lub płyn do prania dla niemowląt. Razem z kosmetykami i jednorazowymi pieluszkami będziemy musieli poddać go testom, więc nie należy kupować od razu dużych ilości.

Po drugie – musi być praktycznie. Termometr do wody, pływająca kaczuszka i uniwersalna tetra

Przewijanie, kąpiel i karmienie – to podstawowe czynności, do których musimy mieć niezbędne akcesoria. Warto wcześniej zaopatrzyć się w przewijak i wanienkę na stelażu – młodzi rodzice nie zdają sobie sprawy, jak szybko odczują to ich kręgosłupy. Pomyślmy również o tych pierwszorzędnych akcesoriach drugiego planu. Nożyczki do paznokci muszą mieć zaokrąglone końce. Metoda łokcia zawodzi, więc przyda się pływający termometr do wody. Zadbajmy o wielki ręcznik (może być z kapturem) i mniejszy do wycierania pupy po kąpieli. Z zabawek zdecydujmy się na razie na zawieszone nad łóżeczkiem grzechoczące cuda – dla malucha będzie to większe wyzwanie niż gry na konsoli, gdy podrośnie.